Obudziłam się rano dość niewyspana. Przez prawie całą noc nie zmrużyłam oka, ponieważ myślałam o Harrym. Jego piękne zielone oczy, idealnie ułożone włosy i te śliczne dołeczki, które często widzę, bo Harry się często uśmiecha. Jego poczucie humoru i w ogóle cały on. One jest taki cudowny... no ale już , koniec tego dobrego, czas wrócić na Ziemię.
Wstałam z łóżka, zrobiłam to co zawsze, czyli odbyłam poranną toaletę. Ubrałam się i zeszłam na dół. O dziwo nie było tam żadnego z chłopaków, pomyślałam że może jeszcze śpią. Wzięłam swoje zamówienie i siadłam do stolika. Podszedł do mnie pewien mężczyzna i wręczył mi kopertę, spytałam się co to , ale powiedział tylko, że to od Harrego. Otworzyłam i było tam napisane to :
Cześć Elizabeth, przepraszam że piszę ten list, a nie mówię Ci tego osobiście, ale jeszcze spałaś i nie chciałem Cię budzić . A więc chciałbym Cię BARDZO PRZEPROSIĆ, ponieważ my pojechaliśmy już na tą próbę i niestety nie mogłaś się z nami zabrać, ponieważ nie było miejsca i jest za wcześnie. Przepraszam Cię jeszcze raz za to, ponieważ tak długo Cię namawiałem abyś z nami pojechała, a teraz sam Cię wystawiłem.
Strasznie mi przykro, mam nadzieję, że mi wybaczysz :)
Harry. xoxo
Szczerz to ja wcale się nie pogniewałam na Harrego, miło było z jego strony że mi to napisał, jest cudowny i taki kochany. Skończyłam jeść śniadanie i poszłam do mojego pokoju.
A właśnie przecież dzisiaj już jest KONCERT ! Ale się cieszę . Koncert jest dopiero o 18, a jest dopiero 12, więc co ja mam robić. Postanowiłam wziąć laptopa i wejść na twittera. Zdziwiłam się, ponieważ przybyło mi dużo followersów, nie wiedziałam dlaczego, ale się domyślałam, pewnie już wszyscy wiedzą o tym, że "przyjaźnie się" z 1D. Napisałam na tt " hej ludzie" i po jakichś 30 sekundach było już +50 RT. Weszłam w swoje interakcje, były tam miłe komentarze i wgl, ale były też takie niemiłe. Wszyscy pisali o mnie i o Harrym, nie wiedziałam dokładnie o co chodzi, więc weszłam na stronę plotkarską, a tam zdjęcia moje i Hazzy z naszego wypadu na spacer. Boniuuuu oni są wszędzie, na każdym kroku. Jeszcze chwile posiedziałam na twitterze i postanowiłam zadzwonić do mamy. Jednak w tym samym czasie zadzwonił mój telefon, odebrałam. To był Hazza:
- Hej Lizzie
- No hej
- Co tam u cb ?
- A w porządku, a u cb ?
- A też. Dzwonie, żeby się zapytać czy jesteś na mnie zła
- A dlaczego miałabym być na ciebie zła ?
- No wiem, obiecałem ci, że pojedziesz z nami, a tu nic z tego nie wyszło
- Oj nie przejmuj się, nie jestem zła, nie mam o co, to przecież nie twoja wina
- No też racja, no ale wiesz
- Oj przestań już
- No dobra. O której zamierzasz przyjechać ?
- O 17:30
- A czemu tak późno ?
- Po co mam się spieszyć ?
- No proszę, przyjedź wcześniej
- A o której byś chciał ?
- No a która teraz godzina ?
- Po 14
- To może 0 16 ?
- No spoko, zamówię taksówkę i przyjadę
- Żadnych taksówek. Oszalałaś ?
- Poproszę kogoś żeby po ciebie przyjechał
- Nie Harry, naprawdę nie trzeba
- Nie dyskutuj ze mną !
- No dobra, niech ci będzie
- I o to chodzi, grzeczna dziewczynka
- Ej , ej ! Bez tego mi tu
- No dobraaa
- Dobra ja idę się szykować. To pa
- No ok, przyjadą po ciebie o 16, paaa
Rozłączyłam się i poszłam się uszykować. Wzięłam relaksującą kąpiel, posmarowałam się różnymi olejkami, wysuszyłam włosy, umalowałam się. Była już 15:13 , więc postanowiłam się już ubrać. Ubrałam się, teraz czas na fryzurę. Włosy rozpuściłam i je wyprostowałam. O 15:54 byłam już gotowa. Zeszłam na dół, akurat podjechał samochód, którym miałam jechać na koncert, wsiadłam i ruszyliśmy ...
______________________________________
Ludzie ! PRZEPRASZAM WAS WSZYSTKICH BARDZO ZA TO , ŻE NIE DODAWAŁAM TAK DŁUGO ROZDZIAŁU ! NAPRAWDE BARDZO PRZEPRASZAM ! No ale wiecie, jest szkoła i wgl.
A teraz już jest rozdział, wiem jest taki byle jaki, ale musiał już coś dodać, bo dawno nic nie było.
Wasze komentarze dodają mi weny, naprawdę, im jest ich więcej, tym bardziej chce tu pisać, ponieważ wtedy mam satysfakcję, że mam dla kogo go pisać ;') . Dziękuję wszystkim, którzy czytają to moje badziewie, naprawdę DZIĘKUJĘ. Mam nadzieje, że przez ten czas moi czytelnicy nie odeszli :)
Dziękuję ! KOCHAM WAS xx
Super <3
OdpowiedzUsuńfajnie, czekam na nexta!
OdpowiedzUsuń@anitka_1D
http://welcome-in-tomlinsons-house.blogspot.com/
Jest super, a Lizzie i Harry są tacy słodcy *rozmarzona* :3 Jest tylko troszkę za dużo powtórzeń, ale każdemu się zdarza i nie przejmuj się tym, bo i tak jesteś dobra :D @my_own_rainbow
OdpowiedzUsuńBoskie to:*
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba. ;)
Nie mogę się doczekać rozdziału z koncertem. ;)
Pozdrawiam
Zapraszam na bloga, gdzie znajdziesz moje imaginy.
http://sylwiamalikimaginy.blogspot.com
Oliwia.
Jakie odeszli ? : D Ja tu bardzo często zaglądałam : ) Cieszę się na kolejny, wspaniały rozdział ; p Pisz xx
OdpowiedzUsuńM.B
Super... czekam z niecierpliwością na następny rozdział....nie nie pamiętamy o tobie i czekamy! ;**
OdpowiedzUsuń@DarciaMakles
świetnie <3 wpadniesz i skomentujesz? http://whatmakesyoubeautifuul.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń